Przeczekać aferę. Ministrowie już wiedzą, że to się nie uda
Indywidualne strategie odbudowy wizerunku nie pomogą, jeśli sprawa nie będzie zamknięta.
Niemal dokładnie rok temu przed hiszpańskim parlamentem stanął premier Mariano Rajoy. To był przełomowy moment afery, która wstrząsnęła krajem na początku 2013 r.
Wtedy to prasa ujawniła, że rządząca Partia Ludowa korzystała z nielegalnego finansowania. Walizki z pieniędzmi, które trafiały wprost do kieszeni polityków, przynosili miejscowi biznesmeni.
Najpierw doszło do demonstracji ulicznych, a potem milion osób podpisało się pod petycją wzywającą szefa rządu do ustąpienia. Ten jednak ociągał się z wyjaśnieniami kilka miesięcy, a gdy już do nich doszło, żadnego z postulatów nie spełnił.
Dziś poparcie dla partii Rajoya jest podobne jak w szczytowym okresie afery. Po trzech latach rządów hiszpańska chadecja utraciła sporą część elektoratu, ale wygrała w maju wybory europejskie.
Wciąż nie ma winnego
Po dwóch miesiącach od opublikowania przez „Wprost" podsłuchanych rozmów ministra rządu Donalda Tuska trudno nie przeprowadzać porównań z sytuacją w Hiszpanii. Tym bardziej że temat pojawił się na samych nagraniach.
W zarejestrowanej w lipcu zeszłego roku rozmowie szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz relacjonował Markowi Belce i Sławomirowi Cytryckiemu konferencję prasową po rządowych konsultacjach w Hiszpanii, na których był kilka dni wcześniej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta