Informacje
Informacje
Pro: Nalepa na czasie
Tadeusz Nalepa nagrał płytę dla: miłośników bluesa, amatorów flamenco, wszystkich, którym podoba się czysty dźwięk gitary, brzmienie organów z końca lat 60. i harmonijka ustna; dla fanów Blackoutu, Breakoutu i Nalepy solo, wreszcie dla tych, którzy mają akurat 50 minut czasu i ochotę na posłuchanie dobrej muzyki.
Rodzinny, rzekłbym, zespół Tadeusza Nalepy grając flamenco i bluesa, a właściwie, w nieco innej kolejności -- bluesa, rocka i flamenco, spisuje się bez zarzutu. Porównanie z wcześniejszą, przedostatnią płytą pt. "Najstarszy zawód świata" wypada zdecydowanie na korzyść najnowszego albumu. Od strony muzycznej jest on więcej niż dobry: zróżnicowany wewnętrznie, zmienny nastrojowo, obfitujący w przemyślane, nie nużące(! ) solówki grającego na gitarze Piotra Nalepy (syna) i świetnie uzupełniającego skład grupy Tomka Bieleckiego, którego harmonijka prowadzi z głosem Tadeusza Nalepy wielce fikuśne dialogi.
Lider grupy występuje nie tylko jako wokalista, drugi gitarzysta i, oczywiście,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)