Daleka droga do NBA
Daleka droga do NBA
Rozmowa z Dominikiem Tomczykiem, reprezentantem Polski w koszykówce
Mówi się, że z polskich koszykarzy panu najbliżej do gry w NBA?
Dużo na ten temat słyszałem i czytałem w prasie, ale żadnych konkretnych propozycji jeszcze nie miałem. Nikt do mnie nie dzwonił, z nikim na ten temat nie rozmawiałem, niewiele więc mogę powiedzieć.
Prasa podała, że interesują się panem w Portland Trail Blazers, przedstawiciel tego klubu skontaktował się z pana klubem, Śląskiem Eska Wrocław, i że latem ma pan lecieć za ocean na testy.
Te wszystkie artykuły w gazetach to plotki. Nie ukrywam, że jeżeli będę miał możliwość, to oczywiście pojadę. Bardzo bym chciał.
Jak wyglądały pana dotychczasowe kontakty z amerykańską koszykówką?
W Stanach Zjednoczonych byłem dwa razy. Trzy lata temu na tournéez reprezentacją, kiedy rozegraliśmy 11 spotkań z drużynami uniwersyteckimi. Pamiętam, że wypadliśmy blado. Nie wygraliśmy żadnego meczu. Ale to była młoda drużyna, w trakcie przebudowy. Wtedy wszyscy się uczyliśmy. Nikt nie patrzył na wynik. Drugi raz byłem w USA pół roku temu z klubowym zespołem Śląska. Ten wyjazd miał zupełnie inny charakter. Uczestniczyliśmy w wojskowych mistrzostwach świata, zajmując piąte miejsce. Nie był to turniej stojący na wysokim poziomie, raczej zawody towarzyskie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)