Czy puzzle da się ułożyć
Holding stoczniowy
Czy puzzle da się ułożyć
Od września 1996 r. pomysł powołania w Polsce holdingu stoczniowego ma błogosławieństwo rządu. Analizując informacje dotyczące poczynań i stanowisk poszczególnych uczestników projektu, można jednak dojść do wniosku, że upływ czasu, zamiast zbliżać zainteresowane strony do szczęśliwego finału, oddala je. Nie można wykluczyć, że powodem takiego stanu są zabiegi o uzyskanie właściwego, z punktu widzenia zainteresowanych, wpływu na działanie nowej struktury.
Pomysł powołania holdingu stoczniowego, w którym prócz polskich stoczni znalazłyby się także inne -- silnie związane z przemysłem stoczniowym -- przedsiębiorstwa, nie jest nowy. Ma ok. pięciu lat. Jesienią ub. r. , podczas wizyty premiera Włodzimierza Cimoszewicza w Szczecinie, plan stworzenia holdingu otrzymał oficjalną rządową akceptację. Wydawało się wtedy, że wszystko jest na najlepszej drodze i holding powstanie w miarę szybko. Dziś nadal trwają dyskusje, a nie jest wykluczone, że także ostre spory.
W holdingu siła
Pomysł holdingu stoczniowego wylansowany został w mediach przez Stocznię Szczecińską SA i jej prezesa Krzysztofa Piotrowskiego. Stocznia Szczecińska osiąga najlepsze wyniki wśród polskich stoczni morskich i w ocenie zagranicznych ekspertów jest jedną z najlepszych stoczni na świecie.
Plan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta