Skępe -- prawa i prestiż
Miasta, ze względu na podatki, najbardziej bali się rzemieślnicy oraz nauczyciele, bo stracą dodatek wiejski. Niepotrzebnie.
Skępe -- prawa i prestiż
-- Do niedawna skępiaków nazywano wieśniakami, teraz to są mieszczuchy -- żartuje 41-letni Krzysztof Klimaszewski, już nie wójt, a burmistrz Skępego w województwie włocławskim. Niewiele dni upłynęło, odkąd, po 130 latach, odzyskaliśmy prawa miejskie, mam nadzieję, że ludzie będą teraz odważniej załatwiali swoje sprawy w urzędach, w pobliskim Lipnie i we Włocławku. Bardziej zadbają o swój wygląd i otoczenie. -- Nic nie stracimy, najwyżej zyskamy, przede wszystkim prestiż -- dodaje.
Skępe leży na trasie Toruń -- Warszawa, 12 km na wschód od Lipna. W świecie miejscowość znana jest przede wszystkim z sanktuarium, w którym znajduje się gotycka figurka Matki Bożej Skępskiej, przez ponad 500 lat odwiedzana przez rzesze pielgrzymów.
Droga do centrum miasta "koźlarzy" prowadzi prosto przez Wioskę i Wymyślin. W środku prostokątnego placu, na nierównym kamieniu, stoi odlany z brązu kozioł. Pojawił się na początku lat siedemdziesiątych -- wyjaśnia mężczyzna w gumiakach. Jest naszym symbolem. Hodowano go przed wojną, bo wtedy piaszczyste gleby dawały słaby plon, a zwierzę pod względem utrzymania było mało wymagające. Koza -- jak mówiono -- nawet miotłę zje, a mleko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta