Narkotykowe królestwa
Mimo wysiłków podejmowanych w ciągu ostatnich lat przez USA, produkcja i przemyt kokainy zamiast maleć, nadal rosną
Narkotykowe królestwa
Produkcja, rafinacja i eksport kokainy to wielki interes dla południowoamerykańskich organizacji przestępczych. Ich dochody sięgają 20 miliardów dolarów rocznie. Według informacji amerykańskich służb specjalnych 80 proc. rynku kokainy opanowały kartele kolumbijskie. Skupują one i przerabiają również liście koki uprawiane w sąsiednich krajach: Boliwii i Peru. Kokaina pozostaje dla tych państw najważniejszym artykułem eksportowym. 5 proc. ludności w Boliwii i w Peru -- kilka milionów andyjskich chłopów -- traktuje krzewy koki jako jedyne źródło utrzymania.
Władze zainteresowanych państw próbują co jakiś czas -- przy finansowej pomocy Amerykanów -- zachęcić plantatorów koki do podjęcia innych upraw. Nic nie jest jednak tak dochodowe jak koka, a jednocześnie tak łatwe w uprawie i zbycie. Władze nie mają pieniędzy na kredyty potrzebne dla upowszechnienia innych upraw. Drogi w dżungli są kiepskie, często zniszczone przez lewackie ugrupowania partyzanckie, co sprawia, że transport produktów rolnych do miast jest mało opłacalny. Tymczasem kartele narkotykowe z chęcią udzielają chłopom kredytów, same zgłaszają się po odbiór towaru i płacą zań gotówką....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta