Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Potęga fikcji i niewiedzy

06 marca 1997 | Gazeta | BM

Nadzór polityków

Potęga fikcji i niewiedzy

BEATA MODRZEJEWSKA

Telewizja uznawana jest za najpotężniejszeobecnie medium. Nikt nie kwestionuje jej wpływu na widzów. Publicyści spierają się tylko o to, jak szeroko oddziałuje naspołeczeństwo. "Telewizja posiada w ramach demokracji zbyt wielką władzę. Żadna demokracja nie przetrwa, jeżeli nie położy się kresu tej wszechwładzy" -- twierdził amerykański socjolog Karl Popper. Czy telewizja w Polsce jest potężna?

Na polski rynek telewizyjny składa się dominująca bogactwem, programem, liczbą zatrudnianych osób TVP SA, czyli telewizja publiczna; dochodowa, ale mało ambitna prywatna stacja Pol Sat; satelitarny czysto rozrywkowy RTL 7; elitarna płatna Canal Plus; kilka telewizji o mniejszym zasięgu, z trudem funkcjonujących oraz telewizje kablowe mieszające filmy z telezakupami i obcojęzycznymi programami.

Dlatego mówiąc "telewizja" ma się zawsze na myśli telewizję publiczną. Ją jednak trudno chyba nazwać "wszechwładną". Trudno też wymienić sukcesy, jakie odniosła TVP w zeszłym roku. Łatwiej wypisać porażki izestawić kalendarium przepychanek, polemik, zarzutów i dementi dotyczących telewizji, biadoleń nad jej zbliżającym się bankructwem i utyskiwań na jej nadmierną siłę -- zdaniem niektórych -- powstrzymującą rozwój sektora...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1013

Spis treści
Zamów abonament