Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozmowy przy rondzie

10 marca 1997 | Kultura | JB

WSPOMNIENIA

Nie publikowane fragmenty wywiadów

Rozmowy przy rondzie

Bar Expresso przy warszawskim rondzie Waszyngtona był miejscem, w którym przez długie lata dość często można było spotkać Agnieszkę Osiecką. Tu zresztą najchętniej rozmawiała także z dziennikarzami naszej redakcji. Zupełnie nie przeszkadzało jej mało kameralne wnętrze kawiarni i hałas dochodzący z dość ruchliwej ulicy.

A gnieszka Osiecka chętnie opowiadała o ludziach, których dobrze znała, nierzadko też podziwiała. Wypowiedzi te zamieszczaliśmy wielokrotnie w piątkowej Tele Rzeczpospolitej w cyklu "Zbliżenia". Były też wątki, do tej pory nie publikowane, w których Agnieszka Osiecka opowiada zarówno o sobie, jak i swej twórczości.

-- Trochę się boję ludzi. Wprawdzie nie podlizuję się im w jakiś skrajnie obrzydliwy sposób, ale jednak myślę, że byłoby mi przykro, gdyby moja publiczność mnie zdradziła, a jeszcze gorzej poczułabym się, gdybym zrobiła jej przykrość.

Niechęć do pouczania

Agnieszka Osiecka dość chętnie mówiła o zaletach swoich znajomych. Zdecydowanie rzadziej niż o ich wadach. Była w ogóle zdecydowaną przeciwniczką pouczania innych i używania słowa "powinien".

-- Myślę, że cechą, którą nieskromnie mogę uważać za swą zaletę, jest to, że nigdy nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1017

Spis treści
Zamów abonament