Sukces czy porażka
Tak naprawdę to sektor zdrowia, jego organizacja i finansowanie, odpowiadatylko w około 10 procentach za stan zdrowia populacji
Sukces czy porażka
ANDRZEJ W OJTYłA
Uchwalona ostatnio i podpisana przez prezydenta "Ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym" wzbudza bardzo wiele namiętności, zyskując z jednej strony pochwały pod adresem Ministerstwa Zdrowia, rządu i parlamentu, a z drugiejstrony krytykę, a nawet protesty, głównie ze strony środowisk medycznych.
Decydenci chwalą się, że dokonali wreszcie tak dawno oczekiwanej reformy ochrony zdrowia w Polsce, środowiska medyczne zaś i opozycja twierdzą, że przyjęta ustawa wcale nie poprawi kondycji naszej służby zdrowia, a wręcz ją pogorszy, ponieważ administracja kas chorych pochłonie część środków obecnie przeznaczanych na ochronę zdrowia.
Połowa zależy od stylu i jakości życia
Niewielu jedynie podnosi, że reforma ochrony zdrowia jest problemem bardziej skomplikowanym, dotyczącym reform i zmian nie tylko w segmencie finansowania ochrony zdrowia, który jest bardzo ważny, ale także w jej organizacji, mechanizmach zarządzania i koordynacji, kształcenia kadr, zmian technologicznych itd. Prawie nikt nie podnosi faktu, że tak naprawdę to sektor zdrowia, jego organizacja i finansowanie, odpowiada tylko w około 10 procentach za stan zdrowia populacji. Jeżeli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta