Inwestycje na miarę ambicji
Każda władza potrzebuje ideologicznej legitymizacji swoich poczynań. Jeśli nie natychmiast, to na pewno przed wyborami. Trudno w tej sytuacji realizować wielkie, przyszłościowe inwestycje. Bo oprócz pieniędzy wymagają one czasu.
Sukces w polityce wymaga zdobycia przychylności wyborców. Przepis na tę potrawę jest dość prosty i zazwyczaj składa się z trzech elementów. Podstawą jest polityka publiczna, której realizacja ma doprowadzić do szybkiej poprawy życia obywateli. Przyprawą nadającą wyrazistość tej potrawie jest jasno sprecyzowany wróg polityczny, którego działania uniemożliwiają wprowadzenie zmian. Wreszcie każda potrawa musi być dobrze podana, czyli niezbędna jest wisienka na torcie. Taki status ma zazwyczaj sztandarowa inwestycja, której realizacja jest symbolem wszystkich innych zmian wprowadzanych przez konkretną ekipę. Te trzy elementy powinny tworzyć harmonijną całość.
W okresie rządów PO–PSL ten pierwszy czynnik sprowadzał się do absorbcji środków europejskich, gdyż ideologia „ciepłej wody w kranie" była obliczona na szybkie zmiany odczuwalne przez wszystkich. Wrogiem w tej wizji świata była oczywiście „moherowa koalicja", czyli część społeczeństwa obawiająca się zmian płynących z Zachodu, której emanacją polityczną było PiS. Wreszcie symbolem śmiałości reformatorskiej tamtej ekipy miało stać się Euro 2012 nazwane przez jednego z publicystów „nowym planem pięcioletnim", gdyż dzięki ówczesnym inwestycjom Polska miał przejść suchą stopą przez kryzys gospodarczy. Wszystkie trzy elementy ideologicznej legitymizacji PO opierały się zatem na zaufaniu do Unii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta