Rolnictwo: problem poważny, ale nie najważniejszy
Rolnictwo: problem poważny, ale nie najważniejszy
JĘDRZEJ BIELECKI: Deficyt w handlu między Polską i Unią Europejską, a szczególnie w handlu żywnością rośnie szybko. Czy nie oznacza to, że Układ Stowarzyszeniowy nie spełnił swojego zadania, jakim było m.in. zapewnienie równomiernego rozwoju współpracy polsko-unijnej?
FRANZ FISCHLER: Rzeczywiście jesteśmy zainteresowani poprawieniem Układu Stowarzyszeniowego. Gdy go negocjowano, została przyjęta formuła asymetryczności, co oznacza, że koncesje uczynione przez Unię były większe niż te, które w zamian uzyskaliśmy. Teraz trzeba jeszcze bardziej wzmocnić tę asymetryczność. Jest także w naszym interesie, aby handel między Polską i UE był bardziej zrównoważony. Ale Komisja Europejska może tylko przedstawić propozycje, te zaś muszą być zaakceptowane przez kraje członkowskie. Pierwsze inicjatywy przedstawiliśmy podczas szczytu w Madrycie w grudniu 1995 r. i poprosiliśmy Radę Unii o mandat negocjacyjny z Polską. Do tej pory nie udało nam się posunąć sprawy do przodu.
- Tak więc szanse na znaczące poprawienie dostępu do rynku "15" polskiej żywności w bliskiej przyszłości są małe?
- Muszę powiedzieć, że im bardziej powiększa się deficyt, tym większa jest presja, aby coś z tym zrobić. Stąd mam nadzieję,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta