Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Życie nie kończy się po dobranocce

17 sierpnia 2019 | Plus Minus | Piotr Witwicki
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Propaganda radziecka często przedstawiała Stalina z maluchami. Jeśli ktoś jest w dobrej relacji z dziećmi, to znaczy, że jest empatyczny. Jest pewnie dobrotliwym wychowawcą. Przy takiej wizji ludziom trudniej jest uwierzyć w jego masowe morderstwa i tyranię - mówi dr Konrad Maj, psycholog społeczny.

Plus Minus: Dziecko jest towarem?

To nieładnie brzmi, gdy zdajemy sobie sprawę, czym jest handel żywym towarem.

Ale jego marketingowy potencjał jest ogromny.

Czasem można odnieść takie wrażenie, gdy dziecko jest angażowane do jakichś komercyjnych pomysłów rodziców. Tyle że gdy zakładamy taką analogię: dziecko – towar, to zakładamy też, że dziecko nic nie zyskuje i jest sprzedawane. Zapewne bardzo dyskusyjne są występy niemowląt w reklamach, ale trudno jest pokazywać np. pieluchy, nie pokazując ich użytkowników. Równie kontrowersyjne może być promowanie przez dzieci niezdrowych produktów: fast foodów, mocno słodzonych napojów, albo gier czy innych produktów dla dorosłych, jak kredyty czy samochody.

Tak też się zdarza.

Musimy zrozumieć finansową motywację rodziców, którzy zgłaszają swoje dzieci do agencji reklamowych – dzięki temu mają za co je kształcić czy zabierać na wakacje, a nawet zabezpieczyć przyszłość. Właściwie to możemy powiedzieć, że wszystko jest w jakiś sposób towarem. My też nim jesteśmy, sprzedając siebie każdego dnia.

A my będziemy sprzedawać ten wywiad.

Ten handel jest powszechny. Angażowanie w świat zawodowy dzieci nie kojarzy nam się zbyt dobrze, ale ja bym nie używał mocnych określeń, póki dziecku nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11434

Wydanie: 11434

Zamów abonament