A oni grali, choć parzyło od spodu
A oni grali, choć parzyło od spodu
- Wnuczku ! To będzie największa orkiestra strażacka na świecie. Jak nagle ryknie tysiąc pięćset instrumentów to ...
- ...to będę musiał szybko założyć słuchawki na uszy ! - kończył za babcię błyskotliwy blondynek, na godzinę przed próbą ustanowienia przez strażaków rekordu Guinnessa.
- To jest proszę Pani sztuka dla sztuki - odpowiadał Wiesław Golański, pytany przez siwą panią w ciemnych okularach, o to czy za ustanowienie rekordu Guinnessa rekordzistom należą się "jakieś rekompensaty".
Pan Golański to pełnomocnik prezesa Pawlaka do spraw kontaktów z zarządem ochotniczych straży pożarnych. Nie kryje, że jest autorem pomysłu odnotowania wyczynu w księdze Guinnessa.
Ci, którzy przyszli wcześniej na Plac Piłsudskiego sprytnie usadowili się na podeście, który podczas uroczystości państwowych jest trybuną honorową. Nawet jednak tam nie brakowało pesymistów. - Źle będzie słychać, bo stoimy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

