Rosja jeszcze poczeka
Za oszustwa Rosja znalazła się na marginesie światowego sportu, teraz stara się o powrót do systemu antydopingowego. Poważne kłopoty mają też inne kraje.
Rosjanie żyją na wygnaniu, bo próbowali manipulować danymi, żeby zatrzeć ślady po wspieranym przez państwo zorganizowanym systemie dopingowym. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) chciała ich wyrzucić z mistrzowskich imprez na cztery lata, udało się na dwa. Wyrok złagodził Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS).
Dziś Rosjanie nie mogą organizować wydarzeń o randze światowej ani zajmować miejsc we władzach międzynarodowych federacji. Wysłali na igrzyska 328 olimpijczyków, ale ci startowali bez flagi, a na podium podczas dekoracji zamiast hymnu słuchali koncertu Piotra Czajkowskiego.
Rosjanie byli oczywiście w Tokio widoczni, bo wykorzystali wszystkie furtki, które zostawili im sędziowie CAS. Przygotowali kolekcję strojów w narodowych barwach i choć podczas zawodów spikerzy mieli ich przedstawiać jako reprezentantów Komitetu Olimpijskiego Rosji, to ostatecznie nazwa „Rosja" wybrzmiała nawet podczas ceremonii otwarcia, i to w trzech językach: po angielsku, francusku i japońsku.
Wielki grzech
Dawna potęga robi małe kroki w kierunku rehabilitacji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta