Wyrzucane drzwiami, wracało oknem
O "współdziałaniu" decydował jeden głos
Wyrzucane drzwiami, wracało oknem
"Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem" -- tego kontrowersyjnego przepisu nowej konstytucji mogło w ustawie nie być -- w czasie prac nad nią kilka razy był skreślany, a jednak potem wracał różnymi sposobami, nie wiadomo, dlaczego -- na nieszczęście prezydenta i szefa MSZ, którzy teraz spierają się o to, co wynika ze sformułowania, że "prezydent. .. współdziała. .. "
Art. 133. 3 przywędrował pierwotnie do ustawy najprawdopodobniej z projektu wniesionego do parlamentu przez prezydenta Lecha Wałęsą. Spośród wszystkich projektów zgłoszonych pod obrady Komisji Konstytucyjnej tylko wtym był taki przepis.
Co miał on znaczyć? Trudno się spodziewać, by konstytucjonaliści Lecha Wałęsy mieli intencję ograniczenia roli prezydenta. Raczej należy uznać, że w zamierzeniu przepis miał ogólnie odpowiedzieć na zgłaszane postulaty koordynacji polityki zagranicznej.
W Komisji Konstytucyjnej zprzepisem działy się rzeczy dziwne. Miał być wykreślony przez podkomisję redakcyjną, ale ostatecznie został tylko wzięty wnawias. Skreślony na obradach plenarnych Komisji, natychmiast wrócił w innej wersji artykułu. Ponownie zakwestionowany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta