Najważniejszy z pracowniczych dokumentów
Legitymacja ubezpieczeniowa
Najważniejszy z pracowniczych dokumentów
Czytelnik z Tarnobrzega od dwóch lat usiłuje wydobyć z "Siarkopolu" dane o swoich zarobkach w latach 1970--1982, bo chciałby z nich wybrać trzy najkorzystniejsze dla przeliczenia swojej emerytury. Bezskutecznie, gdyż dokumentów tych zakład już nie przechowuje. W legitymacji ubezpieczeniowej także tych informacji nie ma, bo ponoć w tamtych latach nie było obowiązku dokonywania takich wpisów. Najwięcej problemów mają pracownicy likwidowanych zakładów pracy oraz zakładów-efemeryd, jakich teraz tysiące. Ich dokumenty osobowe i płacowe często trafiają po prostu na śmietnik, bo nie chce ich żadne archiwum państwowe. Tymczasem o przyznaniu emerytury czy renty może zadecydować właśnie dokument dotyczący krótkiego nawet okresu pracy w nie istniejącym już zakładzie.
Dokumentów płacowych upadających przedsiębiorstw praktycznie nie ma kto gromadzić. Pewne propozycje z awiera dopiero projekt nowelizacji ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, ale nie wiadomo, czy najtrafniejsze. Przewiduje się, że w razie likwidacji przedsiębiorstwa akta personalne i dokumenty płacowe przejmowałby właściwy miejscowo oddział ZUS, który wprowadzałby je do pamięci komputera i wykorzystywał, gdy zajdzie potrzeba.
W Ministerstwie Pracy i Polityki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta