W obronie wieloryba
Igrzyska w Lillehammer
W obronie wieloryba
Wszyscy mają nadzieję, że igrzyska w Lillehammer będą prawdziwie zimową olimpiadą. Dwa lata temu w Albertville zima była tylko wysoko w górach, cztery lata wcześniej w Calgary podobnie. Gospodarze zresztą wyraźnie obiecywali, że igrzyska w Skandynawii będą różnić się od zorganizowanych np. przez Kanadyjczyków w sąsiedztwie lśniących wieżowców.
Miały to być jeszcze z paru innych względów "igrzyska dla ludzi", a nie tylko dla telewizji. Niestety prawa biznesu są wszędzie jednakowe. Dziś już nikt nie twierdzi, że do Lillehammer mogą przyjechać bez obaw niezamożni turyści. Najtańsze łóżko przy rodzinie kosztuje 100 dolarów za noc, a kufel piwa w barze przy głównej ulicy 5 dolarów. Pierwsi goście skarżą się, że są łupieni przez obrotnych miejscowych restauratorów i sklepikarzy. Władze zareagowały jak dotychczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta