Miasto nie z gumy
40 proc. zatorów w centrum tworzą auta kierowców, którzy nie mogą znaleźć miejsca dla swego samochodu
Miasto nie z gumy
KRYSTYNA FOROWICZ
Kłęby spalin, uliczne korki, hałas, brak miejsc do parkowania, brak "zielonej fali" umożliwiającej szybsze przemieszczanie się czy bezkolizyjnych skrzyżowań -- to największe problemy dzisiejszej Warszawy.
Samochód zaczyna kojarzyć się mieszkańcom zkłopotami: trudno ustawić własne auto tak, by nie zarobić na mandat czy przebrnąć przez drogowe zatory. Warszawa, choć nigdy nie była miastem tysięcy świateł jak Paryż -- przemienia się stopniowo w miejsce ciemności. Wizerunek iglicy Pałacu Kultury i Nauki rozpływa się w ponurym, szarym smogu. Co 10. warszawiak ma kłopoty z oddychaniem. W czasie gdy "ożywcze" wiatry wieją znad Wisły, dzienna dawka toksyn wypuszczanych przez tysiące pojazdów zatruwa mieszkańców. Ocenia się, że w 80 proc. przyczyną zanieczyszczenia powietrza w mieście jest emisja spalin motoryzacyjnych.
Pasma największych zagrożeń ciągną się od centrum przez Wolę, Ursus, aż do Pruszkowa.
Spaliny są groźniejsze niż zanieczyszczenia przemysłowe, rozprzestrzeniają się bowiem w dużych stężeniach na niewielkich wysokościach, w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi.
Dopuszczalny poziom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta