Oszczędność czasu, ale nie kosztem kontradyktoryjności
STRASBURG
Ocena dokumentów należy do strony procesu
Oszczędność czasu, ale nie kosztem kontradyktoryjności
MAREK ANTONI NOWICKI
Oszczędność czasu i potrzeba przyśpieszenia postępowania nie usprawiedliwiają lekceważenia prawa do kontradyktoryjnego rozpatrzenia sprawy.
W grudniu 1985 r. Armin Niderost-Huber został zwolniony bez wypowiedzenia ze stanowiska prezesa i dyrektora spółki. Wystąpił przeciwko spółce do sądu rejonowego w Schwyz, który oddalił pozew. W czerwcu 1990 r. sąd kantonalny oddalił apelację. Od tego wyroku złożył kolejną apelację do sądu federalnego za pośrednictwem sądu kantonalnego. Ten zaś do przekazywanych akt dołączył swoją opinię, iż apelacja powinna być oddalona, i krytycznie ustosunkował się do niektórych jej argumentów. Niderost-Huber nie otrzymał kopii tego dokumentu, mógł natomiast zapoznać się ze stanowiskiem pozwanej spółki i ustosunkować się do niego. Sąd federalny oddalił apelację, przyznając rację sądowi kantonalnemu.
W skardze do Europejskiej Komisji Praw Człowieka Niderost-Huber zarzucił naruszenie art. 6 ust. 1 europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, twierdząc, iż mimo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta