Krajobraz po wyroku
Krajobraz po wyroku
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Sąd warszawski skazał na dożywotnie pozbawienie wolności troje młodych zabójców Jolanty Brzozowskiej. Jeśli ów wyrok utrzyma się w apelacji, młodzi ludzie pozostaną w więzieniu do końca swoich dni. Może wyjdą kiedyś na warunkowe zwolnienie, ale to będzie możliwe dopiero po 25 latach. To szmat czasu, dłuższy niż oni sami żyją na świecie. Również dłuższy od tego, jaki dane było przeżyć ich 22-letniej ofierze.
Dobrze że wreszcie skończyła się ta ponura sprawa. Wyrok budzi respekt i szacunek, a jego słuszność oceni sąd apelacyjny. Rozważy, czy oskarżeni rzeczywiście są zdemoralizowani tak dalece, że wymagają dożywotniej izolacji. Oceni, czy winy każdego z trojga sprawców zasługują na potraktowanie jedną miarą. Zapewne też wejrzy na sylwetki psychiczne młodych zabójców, spróbuje pojąć ich motywy, skądinąd trudne do pojęcia. Zostawmy to wszystko sądowi apelacyjnemu, niech w spokoju oceni ten wyrok. Mój komentarz byłby zbędny, może nawet nieuprawniony, więc zamiast niego jedynie kilka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta