Królowa balu i Jordan tenisa
Novotna wreszcie mistrzynią * Piąty tytuł Samprasa * "The Woodies" nie wygrali po raz szósty
Królowa balu i Jordan tenisa
KRZYSZTOF RAWA
zlondynu
Czeszka Jana Novotna została w końcu mistrzynią Wimbledonu. Grała tu trzynasty raz, a w finale po raz trzeci. Pokonała wielkoszlemową finałową debiutantkę, Francuzkę Nathalie Tauziat 6:2, 7:6 (7-2) . Wśród mężczyzn zwyciężył Amerykanin Pete Sampras. Pokonał Chorwata Gorana Ivanisevicia 6:7 (2-7) , 7:6 (11-9) , 6:4, 3:6, 6:2. Wyrównałrekord pięciu londyńskich zwycięstw Bjoerna Borga i ma jedenasty tytuł wturniejach Wielkiego Szlema.
Przy całej sympatii dla Nathalie Tauziat nie można powiedzieć, by otaczała ją aura podobna do tej, którą miała "boska" Suzanne Lenglen, francuska mistrzyni W imbledonu zlat dwudziestych. To nie przeszkadzało Francuzom, by kazać kobiecie ścigać się zprzedwojennymi mitami. Tauziat miała zaś ochotę nie zagrać źle iliczyć na słabe nerwy rywalki. Dobrze wiedziała, że wimbledońska publiczność miała inny typ. Novotnej przydzielono ten sukces za łzy w kołnierzu księżnej Kentu po finale w 1993 roku, kiedy to niezwyczajnie przegrała ze Steffi Graf, prowadząc 4:1 w decydującym secie, iza smutek po finale w 1997 roku, kiedy nie dała rady Martinie Hingis. Czeszka jest jedyną tenisistką, która gra przy siatce wedle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta