Nic złego się nie stanie
POLEMIKI
Pozakodeksowe prawo karne
Nic złego się nie stanie
WOJCIECH RADECKI
Pozakodeksowe prawo karne istnieje i ma się dobrze. Nic mu się 1 września złego nie stanie.
Obok kodeksów karnych, i tego z 1932 r. itego z 1969 r. , obowiązywało kilkadziesiąt innych ustaw zawierających przepisy karne typizujące przestępstwa. Dominował pogląd, że próba włączenia do k. k. wszystkich przepisów oprzestępstwach byłaby niepraktyczna, prowadziłaby do nadmiernego zwiększenia jego objętości izmniejszenia stabilności, gdyż każda zmiana ustawy administracyjnej, zktórą związana jest norma karna, musiałaby prowadzić do nowelizacji k. k.
W czasie prac nad nowym k. k. pojawiły się głosy domagające się rewizji tego tradycyjnego poglądu. Kilkakrotnie postulowano wpiśmiennictwie, aby przeprowadzić kompletną kodyfikację karną i, włączając wszystkie przepisy oprzestępstwach do k. k. , wogóle w yeliminować kategorię pozakodeksowego prawa karnego. Pomysły te nie znalazły uznania utwórców nowego k. k. , koncepcja kodyfikacji całościowej nie została nawet porządnie przedyskutowana.
Uchwalenie 6 czerwca 1997 r. iwejście wżycie 1 w rześnia 1998 r. nowego k. k. ani nie likwiduje, ani nawet bardziej znacząco nie ogranicza kategorii pozakodeksowego prawa karnego. Wprawdzie w ramach Komisji do Spraw Reformy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta