Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Interwencja na północy

24 sierpnia 1998 | Kraj | MM

26 godzin wkolejce przed skupem to pierwszy etap. Prawdziwe nerwy zaczynają się dopiero za bramą

Interwencja na północy

MICHAł MAJEWSKI

W Pieniężnie rolnicy zazdrośnie spoglądają na południe Polski. Tam już prawie po wszystkim. Aunich, na Warmii, zawsze jest opóźnienie. Później przychodzi wiosna, później sieje się zboże, później są żniwa i skup też jest później. Ajak wiadomo, skup wtym roku tosprawa nieprzyjemna.

W piątek koło wpół do dziewiątej faks w sekretariacie Zbigniewa Bilkiewicza "wypluł" wiadomość z olsztyńskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego. Za chwilę Bilkiewicz już wiedział, że to będzie ciężki dzień. ZOlsztyna pisali, żeby od zaraz wznowił interwencyjny skup pszenicy.

Tymczasem panu Wacławowi z Lelkowa na szczęście zabrakło chleba na śniadanie. Przyjechał po bochenek do Pieniężna iprzy okazji chciał zajrzeć do Państwowych Zakładów Zbożowych, żeby zapytać, co zpieniędzmi za ziarno, które przywiózł wzeszłym tygodniu. Do środka już nie wchodził, bo przed bramą usłyszał, że się zaczęło. Zaraz był zpowrotem, z 10 tonami ziarna na dwóch przyczepkach, na ósmym miejscu wkolejce.

W iadomość o wznowieniu skupu była najbardziej oczekiwaną wokolicy. Od kilku dni udyrektora Bilkiewicza urywały się rano telefony: "Czy to już dzisiaj? "....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1473

Spis treści
Zamów abonament