Życie w kredycie
Życie w kredycie
FOT. STANISŁAW CIOK
Historia Polski ostatnich 80 lat to również dzieje złotówki. A złotówka to PKO. W latach sześćdziesiątych, których symbolem była kiszona kapusta, z powodzeniem - zdaniem Władysława Gomułki - zastępująca cytrynę, PKO była siermiężna jak cały kraj. W następnej dekadzie Polska żyła na kredyt zachodnich instytucji finansowych, a Polacy - PKO. W latach osiemdziesiątych sklepowe półki świeciły pustkami, więc rola złotówki i PKO zmalała. Najlepszym "środkiem płatniczym" były dolary. Dzięki nim coraz mocniejszą pozycję zaczął zdobywać Bank Polska Kasa Opieki S.A., który w PRL-u zajmował się działalnością handlową, tworząc sieć Pewexów.
Jerzy Kepel, dyrektor Oddziału Regionalnego PKO w Poznaniu, wspomina, jak w latach pięćdziesiątych wróciła do kraju z Litwy jego ciotka. - Była bardzo miła do czasu, kiedy się dowiedziała, gdzie pracuję. Gdy się okazało, że w banku, przestała się do mnie odzywać. Rzecz cała wyjaśniła się po kilku tygodniach. Otóż z okresu swego pobytu w ZSRR ciotka miała o bankowcach jak najgorszą opinię, bo praca w tej instytucji była niemal równoznaczna z posadą w milicji lub NKWD. GOSBank, jedyny bank w ZSRR, dysponował nawet swoimi aresztami. Tak więc mimo wszystko od sowieckiego modelu byliśmy daleko - konkluduje dyrektor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta