Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie w kredycie

17 września 1998 | Magazyn | PG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

PKO i PEKAO

Życie w kredycie

FOT. STANISŁAW CIOK

Historia Polski ostatnich 80 lat to również dzieje złotówki. A złotówka to PKO. W latach sześćdziesiątych, których symbolem była kiszona kapusta, z powodzeniem - zdaniem Władysława Gomułki - zastępująca cytrynę, PKO była siermiężna jak cały kraj. W następnej dekadzie Polska żyła na kredyt zachodnich instytucji finansowych, a Polacy - PKO. W latach osiemdziesiątych sklepowe półki świeciły pustkami, więc rola złotówki i PKO zmalała. Najlepszym "środkiem płatniczym" były dolary. Dzięki nim coraz mocniejszą pozycję zaczął zdobywać Bank Polska Kasa Opieki S.A., który w PRL-u zajmował się działalnością handlową, tworząc sieć Pewexów.

Jerzy Kepel, dyrektor Oddziału Regionalnego PKO w Poznaniu, wspomina, jak w latach pięćdziesiątych wróciła do kraju z Litwy jego ciotka. - Była bardzo miła do czasu, kiedy się dowiedziała, gdzie pracuję. Gdy się okazało, że w banku, przestała się do mnie odzywać. Rzecz cała wyjaśniła się po kilku tygodniach. Otóż z okresu swego pobytu w ZSRR ciotka miała o bankowcach jak najgorszą opinię, bo praca w tej instytucji była niemal równoznaczna z posadą w milicji lub NKWD. GOSBank, jedyny bank w ZSRR, dysponował nawet swoimi aresztami. Tak więc mimo wszystko od sowieckiego modelu byliśmy daleko - konkluduje dyrektor...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1494

Spis treści
Zamów abonament