Trzecia noga, dobra rzecz
Trzecia noga, dobra rzecz
Dzięki czemu zarobił pan duże pieniądze?
-- Dzięki wylaniu mnie zposady wdużej firmie państwowej. Było to wlatach, gdy osoby znadmiarem pomysłów ienergii nie były tam dobrze widziane. Wygrałem konkurs na menedżera w duńskiej firmie Niro, wchodzącej w skład międzynarodowej korporacji GEA. W Polsce podobnie zaczęło się wiele karier.
Czym jest GEA?
-- Koncernem inżynierskim budującym instalacje lub fabryki pod klucz. WPolsce obsługujemy głównie sektor spożywczy.
Co robi pan zpieniędzmi?
-- Jak mawiał nieoceniony Lech W ałęsa, trzeba postawić na trzy nogi. Umnie są to lokaty bankowe, akcje spółek giełdowych iantyki, przede wszystkim zegarki.
Co przynosi największe profity?
-- Oczywiście zegarki. To bardzo interesująca lokata. Niektóre znich nigdy nie są używane. Już w fabryce zostały dostosowane do przechowywania wbankowym sejfie. Są firmowo opakowane, wyczyszczone zolejów, tak że nie można ich uruchomić.
W artość takich unikatowych zegarków -- pojawiających się na światowych aukcjach -- rośnie ogromnie. Na przykład w 1981 roku najdroższy był naręczny patek world timer, wyprodukowany w 1957 r. w jednym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta