Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

21 października 1998 | Sport | KG

Informacje

Wisła Kraków -- ACParma 1:1

Szczęście kontrolowane

K RZYSZTOF GUZOWSKI

z krakowa

W pierwszym meczu drugiej rundy Pucharu UEFA Wisła zremisowała w Krakowie z włoskim zespołem AC Parma 1:1 (0:1) . Wisła przez cały czas miała przewagę, stworzyła mnóstwo sytuacji pod bramką Parmy, ale wykorzystała tylko jedną. Trener Franciszek Smuda powiedział po spotkaniu, że nie spodziewał się, iż jego zespół stać na tak dobrą grę i w rewanżu widzi szanse na strzelenie przynajmniej jednego gola.

Zaczęło się dla Wisły nieszczęśliwie. Pierwsza akcja Włochów przyniosła im rzut rożny. Wykonywał go Juan Sebastian Veron, jeden z najlepszych obecnie pomocników na świecie. Argentyńczyk posłał piłkę na przedpole bramki Artura Sarnata. Żaden z obrońców Wisły nie zareagował, Sarnat też stał jak przyklejony do linii bramkowej. Piłka musnęła głowę Enrica Chiesy, strzelca wyborowego Parmy, i wpadła do siatki. Sarnat się rzucił, ale za późno.

Po takim początku nic tylko usiąść i płakać. Wszystkie plany taktyczne biorą w łeb, cały zespół może być załamany psychicznie, a jeśli w głowach zawodników wciąż siedzi przekonanie, że tej Parmie większej krzywdy zrobić nie można, nieszczęście gotowe. Wisła jednak, poganiana wciąż przez Smudę, postanowiła spróbować, co...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1523

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament