Jestem zmęczony
DYPLOMACJA
Zenon Kuchciak: Nie zabrałem ze sobą garniturudo Groznego
Jestem zmęczony
KAZIMIERZ GROBLEWSKI
"Po całym dniu biegania, a właściwie jazdy samochodem (zrobiliśmy dzisiaj ponad 300 km) , jedyne czego pragnę, to stanąć pod gorącym prysznicem i zmyć z siebie brudy dzisiejszego dnia" -- napisał Zenon Kuchciak, dyplomata, który na przełomie 1997/ 98 roku przyczynił się do uwolnienia porwanych w Czeczenii Polaków. Rozmawiamy przez Internet.
Oficjalny życiorys Zenona Kuchciaka, który można dostać w MSZ, ogranicza się do kilku zdań. W wycinkach prasowych jest niewiele więcej. Wszystkie pochodzą z okresu, gdy pomógł uwolnić trzech polskich zakładników. Wcześniej nic. I potem prawie nic. Poza informacją z końca września, że przypuszczalnie ma udział w uwolnieniu dwóch Brytyjczyków, przetrzymywanych od półtora roku.
Tajemniczy specdyplomata, który wkracza do akcji, gdy już nikt nic nie jest w stanie zrobić? Czy zwyczajny pracownik, który tylko sumiennie robi, co do niego należy, i może z braku innych autorytetów wykreowany na bohatera.
Twardziel czy urzędnik jest właścicielem tej owalnej twarzy, którą widać na zdjęciu?
Stół, a nie biurko
Myślałem tak: Wraca wieczorem do hotelowego pokoju....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta