Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

14 grudnia 1998 | Kraj | JS

Informacje

JERZY

SADECKI

W opinii zwolenników burmistrz Zakopanego odniósł sukces: w wyborach dostał najwięcej głosów, a jego ugrupowanie jest najsilniejsze w radzie. Czyli ludzie dostrzegli sukcesy Adama Bachledy-Curusia i akceptują jego styl sprawowania władzy.

Krytyczni wobec burmistrza mówią: rządzi autokratycznie, ponad 60 proc. wyborców nie głosowało jednak na jego ugrupowanie, wyrosła mu w radzie silna opozycja, jakiej nie miał w poprzedniej kadencji.

Od kilku lat na zakopiańskiej scenie główne role gra trójka góralskich polityków, mocno katolickich, prawicowych: Adam Bachleda-Curuś, Franciszek Bachleda-Księdzularz i Andrzej Gąsienica-Makowski. Należą do dwóch najstarszych zakopiańskich rodów, są żarliwymi zwolennikami zorganizowania w Zakopanem zimowej olimpiady, czym zasadniczo różnią się od innej góralskiej osobistości -- Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna, dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Pierwsza na zakopiańskim szczycie władzy pojawiła się wielka dwójka: senator Franciszek Bachleda-Księdzularz i poseł Andrzej Gąsienica-Makowski. Ich drogi rozeszły się na wiosnę 1995 roku, kiedy Gąsienica-Makowski walnie przyczynił się do utratyprzez Bachledę-Księdzularza fotela burmistrza Zakopanego.

-- Postępowanie przewodniczącego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1570

Spis treści
Zamów abonament