Gwiazdy pomagają szczęściu
Gwiazdy pomagają szczęściu
Brazylia, Bułgaria, Włochy i Szwecja -- czy to są najlepsze drużyny na świecie? A gdzie Argentyna, gdzie Niemcy, gdzie wreszcie Holandia i Kolumbia? Jeśli ta druga czwórka zastąpiłaby pierwszą, takie rozstrzygnięcie przyjęto by zapewne bez zmrużenia oka. Na sławę, popularność i respekt u przeciwników pracuje się latami, a tu wystarczy jeden mecz, jedna akcja lub decyzja sędziego, żeby wszystko odwróciło się do góry nogami. A jeśli tak się dzieje, to wcale nie znaczy, że za rok reprezentacja Polski, na przykład, jeśli będzie miała do wyboru mecz o punkty z Rosją i Bułgarią, nie wybierze tej drugiej. Piłka nożna jest grą przypadków i nawet najsilniejsi nic nie zrobią, jeśli szczęście przemyka gdzieś obok. W pozostałych dyscyplinach zespołowych punkty lub gole zdobywa się co minutę lub dwie i przypadkowość wyniku jest mocno ograniczona. W piłce na najwyższym poziomie o wszystkim decyduje zbiór przypadków występujących w danym momencie, a nie żadna taktyka lub zamiana Iksa na Igreka. Futbolowe manewry mogą co najwyżej dopomóc szczęściu.
Brazylii w tym towarzystwie najmniej chyba zależy na poganianiu losu. To Romario,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)