Czy szczyt stresu za nami
Czy szczyt stresu za nami
Janusz Czapiński
Stres pojawia się, gdy jednostki lub grupy społeczne nie mogą sprostać wymaganiom sytuacji, gdy zasoby, jakimi dysponuje zbiorowość, umiejętności, motywacje, nawyki, zdrowie -- to, co ekonomiści nazywają kapitałem ludzkim -- nie przystają do nowych warunków systemowych. Każda gwałtowna zmiana warunków życia jest źródłem stresu do czasu zdobycia przez ludzi odpowiednich zasobów.
Dwa konkretne przykłady
Jeśli na rynku pracy spada gwałtownie zapotrzebowanie na jakieś popularne zawody np. murarzy, ślusarzy, operatorów dźwigu, rośnie zaś popyt na rzadko wcześniej reprezentowane specjalności, np. akwizytorów, maklerów, informatyków czy operatorów maszyn elektronicznych, to do momentu równoważącej zmiany w społecznej strukturze zawodów zwiększać się będzie obok bezrobocia także ogólny poziom stresu (niezadowolenia, apatii, poczucia beznadziejności, lęku, agresji) . Podobnie, wymuszona rozwiązaniami makroekonomicznymi zmiana w dochodach rodzin, w których udział kontrolowanych przez państwo świadczeń, dopłat i ulg spada na rzecz indywidualnie zarobionych pieniędzy, spowodować musi zrazu powiększanie się grup słabo lub zupełnie nie przystosowanych, a więc i podniesienie ogólnego poziomu stresu.
Wyjście z szoku ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)