Kamera to nie lustro
Sławomir Idziak
Kamera to nie lustro
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Reżyser, aktorzy - to z ich nazwiskami kojarzą się widzom tytuły filmów. Operatorzy stoją zwykle w cieniu. A czy "Niebieski" Krzysztofa Kieślowskiego byłby tym samym filmem bez zdjęć Sławomira Idziaka? Czy bez jego spojrzenia na świat równie drapieżny byłby "Krótki film o zabijaniu"?
Idziak, który był jednym z ulubionych operatorów Kieślowskiego i Zanussiego - od dziesięciu lat pracuje na Zachodzie, ma agentów w Niemczech i w Stanach. Ale zawsze wraca do Warszawy. Do domu.
- Tutaj mam swoje miejsce - mówi zwyczajnie.
Nie ukrywa, że lubi "włóczyć się po świecie", poznawać nowych ludzi, odkrywać, że w gruncie rzeczy myślą o sztuce podobnie jak on.
- Ale w każdym z tych nowych miejsc, nowych krajów, muszę od nowa "zdawać maturę", udowadniać, że coś umiem. 40 zrobionych wcześniej filmów nie liczy się. A tutaj jestem u siebie, przywożę te wszystkie doświadczenia, zbieram je, dokładam do rodzinnej tradycji.
Rodzinna tradycja sięga kilku pokoleń. Zakład "Foto Holas" mieści się w Katowicach przy śródmiejskiej ulicy Wieczorka "od zawsze". Bo rodzina Sławomira Idziaka zajmuje się fotografią niemal od wieku.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta