Najpierw struktury, potem personalia
Aby wiedzieć, jakie zmiany są potrzebne, trzeba ustalić, co szwankuje
Najpierw struktury, potem personalia
ALICJA KRZĘTOWSKA
JANUSZ A. MAJCHEREK
Politycy rządzącej koalicji zapowiadają rekonstrukcję gabinetu, przy czym większość koncentruje się na personaliach, sugerując wymianę tych lub innych ministrów, a nawet premiera. Opozycja z kolei nawołuje gromko do zasadniczej zmiany polityki rządu. Sugestie jednych i drugich opierają się na błędnym lub nierzetelnym rozpoznaniu rzeczywistych problemów.
Aby ustalić, jakich zmian potrzebuje rządzący układ, przeżywający niewątpliwy kryzys, należy wnikliwie rozpoznać sytuację, w której się obecnie znajduje, a to wymaga innego spojrzenia, niż proponują autorzy propagandowych haseł, sloganów i zaklęć. Niezbędne w tym celu jest odróżnienie i odrębne potraktowanie trzech przynajmniej kluczowych aspektów: polityki rządu w jej warstwie merytorycznej, sposobów jej praktycznej realizacji oraz postrzegania ich przez opinię publiczną. Dopiero potem można się zastanawiać, co w każdej z tych kwestii trzeba i da się zmienić.
Merytoryczny trzon
Polityka obecnego rządu, rozumiana w sensie merytorycznym i tematycznym, opiera się na kilku strukturalnych reformach, których potrzeby nikt uczciwy i przytomny nie może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta