Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wójcik i echo

07 października 1999 | Sport | KG WM MP
źródło: Nieznane

  • Szwedzi nie mają problemów z motywacją
  • W Anglii o meczu
MECZ ZE SZWECJĄ

Polacy jadą, żeby wygrać - Czego żałuje selekcjoner

Wójcik i echo

Pełni optymizmu są trener Janusz Wójcik i piłkarze przed sobotnim meczem ze Szwecją. Obiecują, że nie będą się w Sztokholmie bronić i czekać, aż mecz się skończy bezbramkowym remisem. Jadą, żeby wygrać.

"Cofnięcie się pod własną bramkę to próba popełnienia samobójstwa, a my zamierzamy przywieźć do Polski korzystny wynik" - mówi Wójcik. "Nas zadowala remis, ale nie jedziemy tam się bronić, tylko zdobywać bramki i wygrywać. Nie będzie żadnych kalkulacji na 0:0. Jeśli uda nam się strzelić gola, a głęboko w to wierzę, to wygramy 1:0. Nie przypuszczam, żebyśmy w takiej sytuacji mogli stracić gola" - wtóruje mu Tomasz Wałdoch.

"Po raz drugi w historii doszło do takiej sytuacji, iż Anglicy nie osiągnęli z nami takich wyników, jakie zamierzali. Wcześniej dokonała tego drużyna Górskiego. Teraz my z Anglią wykonaliśmy plan minimum" - mówi Wójcik. "Jesteśmy pełni optymizmu i liczymy na sukces. Mecz ze Szwecją to tylko kolejny etap na drodze do mistrzostw Europy. Jeśli wygramy lub zremisujemy, będzie to dopiero przystanek, ważny, ale przystanek. Sam fakt zajęcia drugiego miejsca w grupie i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1823

Spis treści
Zamów abonament