Wszystkie dzieci gminy
Zamknięcie szkoły oznacza dla Dylewa degradację i pogrążanie się w marazmie
Wszystkie dzieci gminy
IWONA TRUSEWICZ
Od początku września niepubliczna ośmioklasowa szkoła podstawowa w Dylewie (woj. warmińsko- -mazurskie) nie otrzymuje z kasy gminy Grunwald żadnych pieniędzy. W szkole uczy się sześćdziesięcioro ośmioro dzieci, jest też zerówka. Nauczyciele pracują za darmo, rodzice kupują środki higieny, leśnictwo wspomaga szkołę drewnem, życzliwa hurtownia i sklep artykułami spożywczymi, a agencja własności rolnej - węglem.
O pozostawienie szkoły w Dylewie walczyli od lutego rodzice, dzieci, miejscowi radni. Uważali, że w popegeerowskiej wsi ta zadbana, pięknie położona w zabytkowym parku szkoła jest jedyną i ostatnią gwarancją takich wartości jak kultura i oświata. Jest miejscem, które pulsuje życiem i jednoczy liczącą 150 rodzin społeczność.
Zrobili wszystko, by była
Zamknięcie szkoły oznaczało dla Dylewa degradację i pogrążanie się w marazmie. Wieś, choć pięknie położona u podnóża Dylewskiej Góry, jesienią i zimą wydaje się odcięta od świata. Można tylko czekać, aż do sklepu przywiozą mleko, chleb i piwo. Można patrzeć na niszczejące zabudowania folwarczne byłego pegeeru, na ruinę robotniczego hotelu.
Za to w szkole gruntownie wyremontowanej przed pięciu laty działa teatrzyk amatorski, dzieci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta