Przyszłość Rosji rozgrywa się teraz
SIERGIEJ KIRIJENKO
Polityka Rosji nie wywodzi się ze stepu. To nie jest tak, że wyborcy mogą opowiedzieć się za lewicą w jednych wyborach, a za prawicą w następnych. Psychologicznie biorąc, żyjemy po jednej z dwóch stron wielkiego muru. Teraz sprawa idzie o to, czy w wyborach do Dumy 19 grudnia i w wyborach prezydenckich latem przyszłego roku kraj opowie się za kontynuacją przemian, czy też wycofa się za wielki mur.
Kiedy wybierano obecną Dumę, wiele osób głosowało z nostalgią za dawnymi dobrymi czasami radzieckimi, gdy płacono pensje, przyszłość była niezmienna i nie trzeba było zbyt ciężko pracować. Sondaż opinii publicznej z września 1999 roku wykazuje, że takie nastroje utrzymują się: 48 proc. chciało powrotu Leonida Breżniewa na stanowisko prezydenta Rosji.
Te głosy liczą się, ale z każdym dniem mniej, bo kończy się pewna epoka w historii Rosji. Trwała zaledwie 9 lat, ale jej wpływ dorównuje czasom Piotra Wielkiego i Rewolucji Październikowej. Był to fantastyczny, przyprawiający o zawrót głowy okres, gdy powstawały i upadały wielkie fortuny, ale również czas, gdy miliony uczyły się, jak żyć samodzielnie.
Jest w modzie wyśmiewanie procesu reform jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta