Samo wołanie o pieniądze nie przekonuje
Nie można przenosić praw, których się nie ma
Samo wołanie o pieniądze nie przekonuje
ANNA OPALSKA
Żaden przepis prawa autorskiego nie zobowiązuje producenta ani nadawcy do ponoszenia opłat licencyjnych wobec autorów wkładów twórczych z tytułu nadań telewizyjnych utworu audiowizualnego.
Artykuł Elżbiety Traple "Co się komu należy od stacji" ("Rz" z 16 marca) prowokuje do polemiki przede wszystkim z punktu widzenia obowiązującego prawa. Bo choć, jak pisze Autorka, chodzi o pryncypia, mam wątpliwości, czy o pryncypia prawne.
Niepokojące jest, że w artykule wymienia się jako obowiązującą w prawie autorskim zasadę powstawania ex lege autorskich praw majątkowych na rzecz producenta dzieła audiowizualnego, a jednocześnie pomija inną ważną zasadę, iż ustawodawca nie przyznał twórcom utworów audiowizualnych prawa do wynagrodzenia z tytułu nadań telewizyjnych. "Figa z makiem dla twórców" - tak określona przez autorkę sytuacja twórców to nic innego jak brak tytułu prawnego do zapłaty.
Wyjątek dla producenta
Podstawą roszczeń autorów i artystów wykonawców o wypłatę wynagrodzeń przez nadawcę jest art. 21 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: ustawa). Przepis ten zobowiązuje nadawcę do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta