Chronić twórcę
Każdy głupi może kupić nadajnik i nadawać amerykańskie i brazylijskie seriale, ale nie jest to prowadzenie telewizji
Chronić twórcę
ANDRZEJ WAJDA
Od sześciu lat środowisko filmowe czeka na nowelizację ustawy o prawie autorskim. Obowiązujące prawo dyskryminuje twórców, pozbawiając ich należnego wynagrodzenia z tytułu emisji telewizyjnych.
Mamy nadzieję, że Sejm, głosując 13 kwietnia nad nowelizacją ustawy, zmieni to.
W Polsce ze swojego dorobku utrzymują się kompozytorzy, pisarze, autorzy tekstów piosenek, dramaturdzy - ale ani reżyserzy, ani scenarzyści filmowi nie są wynagradzani za to, że stacje telewizyjne pokazują ich filmy. Komedie takie jak "Sami swoi", "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", "Seksmisja", "Rejs" czy wreszcie filmy i seriale Stanisława Barei cieszą się niesłabnącą popularnością i przynoszą nadawcom olbrzymie dochody z reklam. Niestety ich autorzy najczęściej klepią biedę.
Poza kontrolą producenta
Dlaczego tak się stało? Otóż, kiedy uchwalano nowe prawo autorskie w roku 1994, ktoś wpadł na pomysł, żeby do prawa tradycyjnie europejskiego włączyć na zasadzie wyjątku prawnego amerykańskie uregulowania dotyczące filmu. W ten sposób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta