Sen Aristide'a o demokracji
Obalony prezydent wrócił na Haiti
Sen Aristide'a o demokracji
Dokończenie 1
Najbardziej spontanicznie obchodzono powrót Aristide'a w najbiedniejszym rejonie stolicy Haiti Cite Soleil. Radosne pochody i śpiewy na jego cześć trwały tam do późnej nocy. W Cite Soleil nie ma już posterunków policji. Zostały rozbite w ciągu kilku ostatnich dni. Nie ma tam też oświetlenia ulicznego ani kanalizacji, a większość budynków to prymitywne baraki, często sklecone z blachy i dykty. Nie tylko jednak biedni cieszą się z powrotu prezydenta Aristide'a. Jeden z najbogatszych biznesmenów na Haiti Fritz Meuus, właściciel fabryki butów i wyrobów plastikowych, powiedział korespondentowi "Rzeczpospolitej", że powrót Aristide'a jest gwarancją demokracji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)