Granica w poprzek szosy
Ukraina -- Rosja
Granica w poprzek szosy
Po obu stronach szosy ogromne, kołchozowe pola. W oddali jakieś zabudowania. Na lewo wiejska droga do miejscowości Kozacza Łopań. A potem posterunek milicji "DAI" ("Dierżawna Awtoinspekcija" -- Państwowa I nspekcja Samochodowa) , na prawo stacja benzynowa. I kolejka samochodów do posterunku, gdzie u rzęduje straż graniczna -- "Prikordonni Wijska" ("Wojska Przygraniczne") .
Na polach nie ma żadnego śladu granicy -- ani jednego słupa granicznego -- nie mówiąc już o zaoranym pasie czy też zasiekach. A wcześniej żadnego znaku informującego, że granica niedaleko. Są jedynie kierunkowskazy "Biełgorod, Moskwa, St. Petersburg".
Posterunki na szosie
Tej granicy -- praktycznie rzecz biorąc -- nie było nigdy. Istniała jedynie formalnie, bardziej jako granica o bwodów charkowskiego i biełgorodskiego niż Ukraińskiej SRR i Rosyjskiej FSRR. Teraz, na mapach widniejąca jako międzypaństwowa, pomiędzy Ukrainą a Federacją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)