Nowa receptura
Nowa receptura
Producentom win z Bordeaux zaproponowano, żeby w związku z wybuchem epidemii choroby szalonych krów nie używali do klarowania win kolagenu produkowanego ze skóry bydła ani świń, lecz ze skóry tuńczyka. Przy czym nie może to być jakikolwiek tuńczyk, ale wyłącznie taki, który wychował się w ciepłych wodach.
Teraz już wiadomo, dlaczego czerwone bordeaux było dotychczas tak doskonałe, kiedy piliśmy je do czerwonego mięsa, natomiast do ryb raczej pasowały nam gatunki produkowane w innych regionach Francji. Jeśli więc właściciele winnic dadzą się przekonać i zastąpią kolagen bydlęcy - rybnym, trzeba będzie spróbować tegorocznych gatunków czerwonego bordeaux. Może okazać się, że i do ryby są dobre. Wiadomo także, skąd się wzięło powiedzenie o rybce, która lubi pływać. Okazuje się, że również w dobrym winie. D.W.