Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprostowanie

06 stycznia 2001 | Publicystyka, Opinie | NC

OD CZYTELNIKÓW

Sprostowanie

Wbrew temu, co piszą Bertold Kittel i Anna Marszałek w tekście "Marek Kempski oddał się do dyspozycji premiera" ("Rzeczpospolita" 282 z 4.12.2000), transakcje dokonywane przez Polcar sp. z o.o. z firmą Bohurex i PPKS w Żywcu nie były sposobem na wyłudzenie pieniędzy przez firmę Polcar.

Po pierwsze: Polcar nie kupował od Bohureksu autobusów "za grosze", jak piszą autorzy. Za każdy z nich Polcar zapłacił Bohureksowi 147 tys. zł netto, czyli - zgodnie z opinią biegłego sądowego - cenę odpowiadającą rzeczywistej wartości.

Po drugie: PPKS w Żywcu płaciło raty leasingowe firmie Polcar w wysokości 4710 zł, a nie, jak twierdzą dziennikarze "Rzeczpospolitej", 9 tys. zł.

Marian Ciaciura, prezes zarządu Polcar sp. z o.o.

Brak okładki

Wydanie: 2206

Spis treści
Zamów abonament