Nie taki diabeł straszny, jak go malują
Nie taki diabeł straszny, jak go malują
IGNACY SITNICKI MARIAN SREBRNY
Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy o podpisie elektronicznym. Najwyższy więc czas, by zgłębić wszelkie tajemnice (w tym matematyczne) wiążące się z tym podpisem. Ułatwią to dwaj znawcy tematu: adwokat Ignacy Sitnicki oraz profesor Marian Srebrny. Artykuł składa się z trzech części, które opublikujemy w kolejnych trzech dniach.
Kolejne odcinki
Aby wyzwolić dynamiczny rozwój procesów gospodarczych z wykorzystaniem Internetu oraz zintensyfikować obrót w cyberprzestrzeni, jego uczestnicy muszą mieć pewność, iż przesyłane dane, dokumenty oraz oświadczenia woli dotrą do adresata w nie zmienionej postaci, a ponadto będą dawać co najmniej takie same gwarancje poufności jak korespondencja na papierze.
Istota podpisu elektronicznego zakłada jego wiarygodność na tym samym poziomie co podpis własnoręczny. Postulowane jest także wzmocnienie gwarancji przez to, że każda zmiana danych dokonana po jego złożeniu będzie od razu wykrywalna. Podpis elektroniczny może też zawierać znakowanie daty dokonania tej czynności. W tym sensie będzie uwierzytelnieniem złożonego oświadczenia na wyższym nawet poziomie wiarygodności niż podpis odręczny.
Technologia podpisu elektronicznego to powiązanie dokumentu (poddanego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta