Lekarstwem aktywność
Lekarstwem aktywność
GRAżYNA RASZKOWSKA
Jak długo można, nie przyznajemy się w pracy do choroby - mówią członkowie Stowarzyszenia Osób z Chorobą Parkinsona. Powód jest oczywisty - strach przed zwolnieniem. Tak samo postępują ci, u których stwierdzono inne schorzenie neurologiczne - stwardnienie rozsiane.
Ogromna konkurencja na rynku pracy powoduje, że ludzie, których dotknęła przewlekła choroba, starają się za wszelką cenę ukryć ją przed otoczeniem, zwłaszcza zawodowym. W zeszłym tygodniu pisaliśmy o dyskryminacji osób chorujących na epilepsję, dziś omawiamy problemy zawodowe tych, u których stwierdzono chorobę Parkinsona i stwardnienie rozsiane (SM).
Udawaj, że to kręgosłup
Przy SM można udawać, że doskwiera kręgosłup. Pracodawcy tę dolegliwość są skłonni w miarę łatwo zaakceptować.
- Dolegliwości kręgosłupa są dobrą wymówką na wiele objawów SM. Gdy wspominałem w pracy o kręgosłupie, to sporo osób zaczynało natychmiast opowiadać o swoich przypadłościach i wręcz solidaryzowało się ze mną. Nie byłoby tak, gdybym zakomunikował im, że choruję na stwardnienie rozsiane - opowiada Włodzimierz Pniewski, z zawodu fotografik.
Z kolei objawy choroby Parkinsona to np.:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta