Cel inflacyjny - rzecz rządu
Cel inflacyjny - rzecz rządu
Na początku maja br. w krótkim tekście ("Rz" z 4 maja) przedstawiłem swój pogląd na kwestię ustalania średniookresowego celu inflacyjnego. Uzasadniłem mianowicie, dlaczego uprawnienie to powinno w ciągu najbliższych paru lat należeć do Rady Ministrów oraz polemizowałem z tezą, że taka zasada byłaby sprzeczna z konstytucją. Nie ukrywałem także, iż przyjęty przez Radę Polityki Pieniężnej w 1998 r. cel w postaci osiągnięcia w 2003 r. inflacji poniżej 4 proc. uważam za zbyt ambitny, a przez to szkodliwy dla wzrostu gospodarczego. Odsunięcie realizacji tego celu, np. na 2005 r., pozwoliłoby także nieco zmniejszyć restrykcyjność bieżącej polityki monetarnej. Zaprosiłem do dyskusji.
Z zaproszenia skorzystał czołowy harcownik polskiej publicystyki ekonomicznej Janusz Jankowiak.
Niestety, jego pierwszy zarzut to typowy strzał kulą w płot. Nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że w Polsce dla doraźnych celów trzeba podnieść inflację. Zastanawiam się natomiast nad tempem jej obniżania, co jest realnym problemem ekonomicznym i może mieć istotne skutki dla gospodarki. Przyznam, że nie rozumiem, jak tej klasy analityk mógł pomylić poziom inflacji z dynamiką zmian tego poziomu.
Szybki proces obniżania inflacji
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta