Opowieść o człowieku, któremu zawsze się udaje
Opowieść o człowieku, któremu zawsze się udaje
1987 r. - spotkanie z młodzieżą w Skierniewicach
FOT. ARCHIWUM
2001 r. - Krajowa Konwencja SLD
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
ELIZA OLCZYK
Być może Leszek Miller nigdy nie sięgnie po najwyższe stanowisko w państwie i nie zostanie prezydentem, ale przypuszczalnie już niedługo będzie premierem. A całkiem niedawno wydawało się, że polityk ten, ucieleśnienie "towarzysza Szmaciaka", jest już tylko reliktem minionej epoki.
Pół roku przed wyborami, które przypuszczalnie wygra SLD, rozmowa z działaczami lewicowymi o Leszku Millerze, niekwestionowanym przywódcy Sojuszu i kandydacie na premiera, przypomina rozmowę o nieboszczyku - nie wypada mówić o nim inaczej niż dobrze, choć wielu całkiem niedawno mówiło o nim bardzo źle.
Jeden z polityków lewicy tłumaczy tę niechęć do krytykowania Millera nie tylko obawą przed jego rosnącymi wpływami, ale i przed opinią publiczną.
- Ludzie chcą mieć nadzieję na poprawę sytuacji, a według co drugiego Polaka utożsamiany z nią jest Leszek Miller - mówi. - Każdy, kto spróbuje odebrać ludziom tę nadzieję, zostanie uznany za wroga publicznego.
Z PRL do III...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta