Rozbieżne opinie
Czy dogrywki są potrzebne?
Rozbieżne opinie
W ostatnim czasie maklerzy i doradcy podkreślają, że dogrywki dzielą inwestorów na równych i równiejszych, że mają charakter trendotwórczy oraz spekulacyjny i przynoszą więcej szkody niż pożytku. Na sobotnim zjeździe maklerzy i doradcy podjęli u chwałę, która ma na celu o graniczenie informacji o dogrywkach. Nadal jednak dogrywki mają swych zwolenników. Prezes giełdy Wiesław Rozłucki, stwierdził po poniedziałkowej sesji, że im więcej informacji o dogrywkach jest podawanych do publicznej wiadomości, tym lepiej. Dogrywki są również zdaniem prezesa W. Rozłuckiego krokiem przybliżającym giełdę do notowań ciągłych. Ponadto giełda nie otrzymała w tej sprawie żadnych negatywnych sygnałów od inwestorów. "Rzeczpospolita" poprosiła więc o obszerniejszy komentarz obie strony: zarówno przeciwnika dogrywek, prezesa Związku Maklerów, Marcina Raszkowskiego, jak i ich zwolennika, dyrektora Działu Notowań GPW, Piotra Szeligę.
Nierówny dostęp do informacji
Marcin Raszkowski zwraca uwagę, że giełda powinna zapewniać inwestorom możliwie równy dostęp do informacji w jednym czasie, a zakres informacji publicznych i poufnych jest ściśle określony....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta