Mordercą musi być Żyd
Mordercą musi być Żyd
W "Naszym Dzienniku" Wojciech Wybranowski szkicuje sylwetkę premiera Izraela Ariela Szarona: "(... ) na scenie politycznej pojawił się kolejny potwór. (...) Nie musiał już zabijać osobiście. To właśnie on wydał swoim Çpsom wojnyČ rozkaz eksterminacji blisko dwustu cywili, głównie kobiet i dzieci mieszkających w obozie dla uchodźców w Szabrach i Shatila. To dopiero początek". Jest to jedyny konkret w tej ociekającej krwią i epitetami opowieści. Problem w tym, że masakry w wymienionych obozach dokonały libańskie milicje chrześcijańskie. Sprawa była swojego czasu bardzo głośna i może dlatego nawet Palestyńczycy, którzy nie kochają Szarona, oskarżali go wyłącznie o to, że nie zapobiegł masakrze, pomimo iż obozy znajdowały się na terenie okupowanym przez Izrael.
"Nowy Dziennik" stwierdza, że nikt nie pociągnie do odpowiedzialności Szarona z obawy przed oskarżeniem o antysemityzm. Z pewnością oskarżenia takiego nie boi się "Nowy Dziennik".
Bronisław Wildstein