Wielokrotnie powołany
Wielokrotnie powołany
Dziękuję pani Annie Ciepieli za zainteresowanie moim listem dotyczącym "wielokrotnego powołania" Leszka Millera ("Wielokrotnie powołany", "Rz" 247, 22.10. 2001 r.). Nie czuję się kompetentny do prowadzenia dyskusji na temat prawnej interpretacji konstytucji i (z ulgą) pozostawiam to prawnikom. Jestem jednak przekonany, że żadna interpretacja nawet tak istotnego dokumentu nie może naruszać zasad języka polskiego, zdrowego rozsądku i dobrych obyczajów. Moim zdaniem, postępowanie prezydenta w procedurze "desygnowania" Leszka Millera zasady te naruszało.
Piotr Małecki, Kraków