Miara drogi
Miara drogi
Zastanawiam się, czym różni się ten rząd od tego, jaki powołałoby Biuro Polityczne nieboszczki PZPR. Czym różni się TVP, czym różni się spektakl medialny, który oglądamy, od tego, co by nam serwowano, gdyby władza nieboszczki trwała. Może wnikliwi analitycy skomentowaliby w tym kontekście wyniki wyborów i los Unii Wolności.
Przeżyłem "partia kieruje, rząd rządzi", dożyłem "rządzi Leszek Miller". Smutno i straszno.
Dla minie jest to miara drogi, jaką przebyliśmy dzięki modelowym rozwiązaniom Okrągłego Stołu.
Zbigniew Tarczyński, Wrocław