Zamiast-tańsze, cichsze i o ileż ładniejsze
Zamiast - tańsze, cichsze i o ileż ładniejsze
Jako dobry obywatel Rzeczypospolitej siadam codziennie przed telewizorem, by sprawdzić, co też się dziś zepsuło w państwie, by wysłuchać raportu o wielkości dziury budżetowej i podziwiać niekończący się festiwal pomysłów z kategorii, "co by tu jeszcze opodatkować?". Przyglądam się uważnie kłótniom polityków, korupcyjnym aferom, zakulisowym rozgrywkom, tanim, propagandowym hasełkom. Jako monarchista patrzę na to wszystko z niesmakiem i marzę sobie nieśmiało, żeby pewnego dnia zamiast fascynującego obrazu pokrzykujących na siebie 460 reprezentantów ludu telewizja pokazała mi nudną (a jakże!) dziesięciominutową relację z królewskiego polowania lub wystawnej uczty monarchów. Byłoby taniej, ciszej, praktyczniej i o ileż ładniej!
Krzysztof Pochmara, Wyszków